Bezpieczeństwo
Każdy z nas chciałby czuć się bezpiecznie w swoim domu. W pierwszej chwili, gdy słyszymy słowo „bezpieczeństwo”, pomyślimy zapewne o braku zagrożenia dla naszego zdrowia czy życia. Jednakże, kiedy mamy na myśli bezpieczeństwo dzieci, ten wyraz wydaje się mieć szersze znaczenie. Większość z rodziców nie zwraca uwagi na panującą atmosferę w swoim domu. Bardzo ważne jest to, jakie relacje panują między dorosłymi. Dzieci są świetnymi obserwatorami i bardzo przeżywają każde nieporozumienie między opiekunami. Zdarza się, że gdy nie układa nam się z partnerem (- ką), to naszą złość wylewamy na dzieci. Nie wszystkie dzieci mają to szczęście, by wychowywać się w pełnej rodzinie, z mamą i tatą. Zdarza się, że z różnych powodów jednego rodzica brakuje, a wtedy sytuacja bywa jeszcze gorsza. Gdy brakuje miłości i akceptacji, a częściej pojawiają się krzyki, awantury, alkohol, przemoc fizyczna, to wówczas na pewno dzieci nie będą czuły się bezpiecznie. U naszych smyków mogą pojawić się wtedy jeszcze inne objawy, np. jąkanie, agresja. W takich domach panuje często chłód emocjonalny, czasem i fizyczny. Sytuacja wydaje się być wręcz tragiczna, gdy rodzic nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami. Za swoje porażki i niepowodzenia w związku i w życiu obwinia innych dorosłych lub własne dzieci. Warto wtedy pomyśleć, z jakiego wzorca nasze pociechy mają brać przykład, by zbudować w przyszłości własne rodziny. Od kogo mają się nauczyć budować relacje z rówieśnikami, z innymi dorosłymi, czy w przyszłości ze swoimi partnerami.
By dziecko mogło czuć się bezpiecznie, powinniśmy zainwestować we własne szczęście. Nie zawsze warto podtrzymywać przy życiu „chory” związek. Zróbmy wszystko, by nasze kilkuletnie lub kilkunastoletnie maleństwa dorastały w spokojnej i przyjaznej atmosferze. Pamiętajmy, że tylko wtedy będą czuły się radosne i bezpieczne, a co więcej łatwiej będzie im odkrywać i rozwijać swoje zdolności. Zatem odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie: czy ja i moje dzieci są szczęśliwe? Nie wolno okłamywać siebie i innych, i powtarzać, że przecież ja to wszystko robię dla moich pociech. Jeśli chcemy, by nasze dzieci były szczęśliwe, to stwórzmy im w domu odpowiednią atmosferę. Cały czas powinniśmy pamiętać o miłości i akceptacji. Nie uzależniajmy tego uczucia od stawiania jakichś wymagań czy warunków. Każde dziecko musi mieć poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości przede wszystkim w rodzinnym domu, bo jeśli nie tam, to gdzie?
Dzieciństwo trwa bardzo krótko i dlatego też powinniśmy zrobić wszystko, by nasze pociechy były kochane i akceptowane. Pamiętajmy, by od samego początku określać naszemu maleństwu granice i zasady postępowania. Warto zadbać, by były to przemyślane reguły, a nie podyktowane naszą złością albo „widzi mi się”. Dbajmy o szczęście własne i dzieci. Nie gońmy za wyimaginowanym szczęściem, bo ono jest właśnie tu i teraz. Zadbajmy o radosną i pełną miłości atmosferę w domu, a będzie to nasza najlepsza lokata w przyszłość.